środa, 13 sierpnia 2014

Jezydzi w Polsce

Przez ostatnie dwa dni brakowało raportów. O ważniejszych wydarzeniach informowałem poprzez stronę facebookową Nie dla przemilczania eksterminacji Jezydów. Jest to spowodowane koniecznością pilnego dokończenia materiału, który realizowałem w Gruzji i Armenii w ubiegłym miesiącu. Dziś natomiast zaczynam od poinformowania o czymś, czego się zupełnie nie spodziewałem. Miałem przyjemność zawrzeć znajomość z Jezydzką diasporą... w Warszawie.Składa się ona z dwóch osób. 

Adnan Haider. Student Uniwersytetu Warszawskiego
Adnan mieszka w Polsce od dwóch lat. Jest absolwentem Uniwersytetu w Duhok (w Irackim Kurdystanie), a obecnie studiuje w Warszawie. Wczoraj rozmawialiśmy ponad dwie godziny o wierzeniach Jezydów i bieżącej sytuacji. Oto fragment wypowiedzi Adnana o tym, co dzieje się Sinjarze: 
 
"To co teraz dzieje się w Sinjarze jest ludobójstwem na szeroką skalę wymierzonym w Jezydów, zbrodnią przeciwko ludzkości. To nieszczęście, że coś takiego ma miejsce w XXI wieku. Ginie wielu ludzi, a Islamscy terroryści zabijają jezydów tylko dlatego że mają inne wierzenia. Zabijają mężczyzn, atakują i gwałcą nasze kobiety, po czym sprzedają je jako niewolnice. Zabijają nawet dzieci i odbierają naszą ziemię i własność. I niema nikogo, żadnej siły w Iraku, która mogłaby ich zatrzymać. Jako Jezydzi prosimy o pomoc światową społeczność i wszelkie organizacje międzynarodowe o znalezienie rozwiązania tej sytuacji. To nie jest zbrodnia wyłącznie przeciw Jezydom, ale przeciw ludzkości"

Drugi warszawski Jezyda, Dalzar Bahzani, jest doktorantem na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych na UW. Dalzar pochodzi z okolic Niniwy. W ostatnich tygodniach jego rodzina została zmuszona do porzucenia domu. Zdołali uciec do Duhok w Autonomii Kurdystanu. Póki co rozmawialiśmy wyłącznie przez internet, ale jutro mamy nadzieję spotkać się jutro na żywo.

Adnan i Dalzar są prawdopodobnie nie tylko jedynymi Jezydami w Warszawie, ale także w Polsce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz