poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Bitwa o Sindżar- sytuacja na dzień 17.08

Po "cichych" dniach, gdy mało było doniesień o potyczkach (najważniejsze informacje przekazuję, jak zawsze, na facebooku), walki rozszalały się ze wzmożoną siłą. 

Smutna codzienność Kalifatu

-Trwają walki o utrzymanie "korytarza bezpieczeństwa", prowadzącego z Sindżaru na bezpieczne tereny w syryjskim Kurdystanie. Co jakiś czas islamiści ostrzeliwują drogę ewakuacyjną przy pomocy artylerii. 

-Islamiści zaatakowali w Kizilkent (?), wiosce na północy Sindżaru. Sześciu bojowników poniosło śmierć. 

-Dwudziestu czterech terrorystów poniosło śmierć w próbie ataku na Gupal (?), w starciu zginęło także trzech Jezydów. 

Wydaje się, że Kurdowie wreszcie otrząsnęli się po pierwszym szoku i zaczęli prowadzić działania wojenne na poważnie. Ostrożnie z optymizmem. Pamiętam, jak już po zajęciu Sindżaru przez IS, peszmergowie rzucili się do kontrofensywy i nic. Ogłoszona przez zjednoczone kurdyjskie siły ofensywa ma za zadanie wyprzeć islamistów z prowincji Sindżar i ważnego miasta Zummar na północ od Mosulu.

-Przy wsparciu amerykańskiego lotnictwa, peszmergowie zdobyli wschodni brzeg zalewu mosulskiego. Ponadto wyzwolono jezydzkie osady Bashiq i Bahzan.Kurdowie zdobyli także Tel Isqof i Babire.

-Jezydzkie oddziały samoobrony odbywają przeszkolenie w Syrii przez YPG (Powszechne Jednostki Samoobrony; kurdyjskie siły walczące w syryjskiej wojnie domowej). 

- Z Tel Kucho w którym doszło w ostatnich dniach do masakry wywieziono ok. 1000 kobiet i dzieci. Są przetrzymywane w Tel Afar i Baaj.

sobota, 16 sierpnia 2014

Bitwa o Sindżar- sytuacja na dzień 15.08

Logo Jezydzkich oddziałów samoobrony
 

Islamiści dokonali egzekucji 200 mężczyzn w osadzie Tel Kucho; kobiety i dzieci zostały wywiezione busami do Tal Afar. Tel Kucho było jedną z trzech osad oblężonych przez terrorystów, których mieszkańcom postawiono ultimatum: nawrócić się lub zginąć. Do masakry w osadzie doszło mimo starań żyjących w okolicy sunnitów o przedłużenia ultimatum.

***

Jezydzkie sanktuarium w Babire zostało zniszczone. Mieszkańcy osady uciekli przez islamistami 7 sierpnia.

Jezydzkie oddziały samoobrony coraz bardziej wyglądają jak prawdziwe wojsko.
[Według innych źródeł to jednak żołnierze kurdyjscy]

Niestety, do ataków na Jezydów już nawet w Europie. Sześciu zwolenników radykalnego islamu zaatakowało w Kopenhadze pizzerię prowadzoną przez Jezydę. Pretekstem do napaści był wywieszony na witrynie plakat, nawołujący do udziału w demonstracji przeciwko kalifatowi. Po odmowie zdjęcia plakatu, napastnicy wyjęli noże i zaatakowali czterech przebywających w środku Jezydów. Właściciel i szesnastoletni chłopak zostali ciężko ranni. Wśród napastników była piątka Czeczenów i jeden niemiecki neofita.

Pisałem wiele o losie jezydzkich kobiet. Jak widać na zdjęciu, wiele z nich dołącza do oddziałów samoobrony,
by z bronią w ręku walczyć z islamistami.

Przez zachodnie media przetacza się dyskusja na temat potencjalnego zagrożenia terrorystycznego. Obecnie w Syrii i Iraku walczą setki młodych islamistów z Niemiec i Francji. Po powrocie mogą stanowić poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa w Europie.


Mapa jezydzkiego osadnictwa w Iraku przed sierpniem 2014r.

czwartek, 14 sierpnia 2014

Bitwa o Sindżar- sytuacja na dzień 14.08

O Jezydach nie jest już tak cicho jak w pierwszych dniach.

Ponieważ media troszkę się zainteresowały sytuacja w Iraku, moja strona ma troszkę mniejsze znaczenie. Koncentruję się na ukończeniu materiału o Jezydach, który realizowałem w Gruzji i Armenii. Nie mniej, raporty będą się ukazywać w dalszym ciągu. Ważniejsze newsy publikuję, jak zawsze, na Facebooku.
Irackie Ministerstwo Obrony doniosło, że lotnictwo doniosło o zlikwidowaniu 70 terrorystów. Także Amerykańskie drony prowadza naloty na pozycje IS. 

Kolejne 6 tys. osób zostało wyprowadzonych z gór Sindżaru do Duhok w Autonomii Kurdyjskiej. Dalsze 8 tys. zostanie odeskortowane w bezpieczne miejsce na terenie Syrii. Problemem są systematyczne strzały oddawane przez islamistów w stronę korytarza bezpieczeństwa oraz to, że wielu ratowanych nie ma siły uciekać.
Dostępu do kolejnych 30 tys. uwięzionych w górach bronią islamscy bojownicy.

Potwierdzono, że przed 8 sierpnia ok. 300 dzieci umarło z głodu.

Oddziały PKK wzmocniły ochronę Lalish, głównego sanktuarium Jezydów. 

Dowódca Peszmergów, Serbest Bapiri został zawieszony. Odpowiada on w znacznej mierze za sytuację zaistniałą w ostatnich tygodniach. Gdy 3 sierpnia wycofał kurdyjskie siły z Sindżaru, nie zadbał o ewakuację ludności z zagrożonych obszarów. Kolejne osoby mają zostać pociągnięte do odpowiedzialności w związku z zaistniałą sytuacją. Szczególnie przez pierwsze dni w jezydzkich mediach było głośno o bierności kurdów, tłumaczących się brakiem amunicji i za długą linią frontu. Wielu Jezydów oskarża Masuda Barzaniego (prezydenta Autonomii Kurdyjskiej) o bierność lub wręcz cyniczne sprowokowanie wydarzeń w Sindżarze.

W więzieniu w Niniwie przetrzymywane jest 600 Jezydzkich kobiet i dziewczynek. Samochody dostawcze zwożą schwytane kobiety także do Tal Afar. Wiele jezydek zostało już sprzedanych i wywiezionych do Syrii i dalej.

Wyznawcy kolejnej mniejszości religijnej dołączyli do grona prześladowanych przez bojowników ISIS. Islamiści zaatakowali osady zamieszkałe przez jarsanistów w pobliżu Kirkuku. Na razie brak szczegółowych informacji. Jarsanizm (lub Ahl el-Haqq/Ahl-e hakk) został założony przez Soltan Sahak'a na przełomie XIV i XV wieku. Ich wierzenia (nie jestem tu specjalistą) wykazują pewne podobieństwo do jezydzkich, istotne są także wpływy zoroastryjskie. Na świecie żyje ich ok. 200-300 tysięcy, większość w zachodnim Iranie.


I najważniejsze newsy z poprzednich dni

Katastrofa helikoptera. Na pokładzie znajdowała się Wian Dahil, deputowana jezydów. Została ranna, ale jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Francja wyśle broń do Iraku.

środa, 13 sierpnia 2014

Jezydzi w Polsce

Przez ostatnie dwa dni brakowało raportów. O ważniejszych wydarzeniach informowałem poprzez stronę facebookową Nie dla przemilczania eksterminacji Jezydów. Jest to spowodowane koniecznością pilnego dokończenia materiału, który realizowałem w Gruzji i Armenii w ubiegłym miesiącu. Dziś natomiast zaczynam od poinformowania o czymś, czego się zupełnie nie spodziewałem. Miałem przyjemność zawrzeć znajomość z Jezydzką diasporą... w Warszawie.Składa się ona z dwóch osób. 

Adnan Haider. Student Uniwersytetu Warszawskiego
Adnan mieszka w Polsce od dwóch lat. Jest absolwentem Uniwersytetu w Duhok (w Irackim Kurdystanie), a obecnie studiuje w Warszawie. Wczoraj rozmawialiśmy ponad dwie godziny o wierzeniach Jezydów i bieżącej sytuacji. Oto fragment wypowiedzi Adnana o tym, co dzieje się Sinjarze: 
 
"To co teraz dzieje się w Sinjarze jest ludobójstwem na szeroką skalę wymierzonym w Jezydów, zbrodnią przeciwko ludzkości. To nieszczęście, że coś takiego ma miejsce w XXI wieku. Ginie wielu ludzi, a Islamscy terroryści zabijają jezydów tylko dlatego że mają inne wierzenia. Zabijają mężczyzn, atakują i gwałcą nasze kobiety, po czym sprzedają je jako niewolnice. Zabijają nawet dzieci i odbierają naszą ziemię i własność. I niema nikogo, żadnej siły w Iraku, która mogłaby ich zatrzymać. Jako Jezydzi prosimy o pomoc światową społeczność i wszelkie organizacje międzynarodowe o znalezienie rozwiązania tej sytuacji. To nie jest zbrodnia wyłącznie przeciw Jezydom, ale przeciw ludzkości"

Drugi warszawski Jezyda, Dalzar Bahzani, jest doktorantem na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych na UW. Dalzar pochodzi z okolic Niniwy. W ostatnich tygodniach jego rodzina została zmuszona do porzucenia domu. Zdołali uciec do Duhok w Autonomii Kurdystanu. Póki co rozmawialiśmy wyłącznie przez internet, ale jutro mamy nadzieję spotkać się jutro na żywo.

Adnan i Dalzar są prawdopodobnie nie tylko jedynymi Jezydami w Warszawie, ale także w Polsce.

niedziela, 10 sierpnia 2014

Bitwa o Sindżar- sytuacja na dzień 10.08

***
Peszmergowie odzyskali kontrolę nad regionem Makhmur. Poniżej materiał video:



Lotnictwo Stanów Zjednoczonych kontynuuje naloty na pozycje islamistów w Sindżarze.Zniszczeniu uległa część ciężkiego sprzętu używanego przez terrorystów.
***

Odkryto 53 ciała w osadzie Ginia Miherkan oraz 30 w najbliższej okolicy.

***

Iracki Minister Praw Człowieka, Mohammed Shia al-Sudani poinformował, że oddziały kalifatu dokonały egzekucji na 500 Jezydach, część z nich grzebiąc żywcem, włączając w to kobiety i dzieci. Kolejne trzysta kobiet zostało porwanych.
***

Yezidi Protection Unit oswobodziło pięćdziesiąt kobiet uwięzionych w górach w okolicy Sindżaru. Zostały przetransportowane w bezpieczne miejsce do kurdyjskiej enklawy w Syrii.
***


Kolejne dziesiątki asyryjskich chrześcijan zostały zmuszone do ucieczki. Na zdjęciu uchodźcy.

***


Kończy się ultimatum, jakie islamiści wysunęli wobec Yezydów oblężonych w osadach Hamidiya, Tel Kucho i Tel Qasab, położonych 24 kilometry na południe od miasta Sindżar.
***

Pojawił się artykuł na stronie polityki. Autorka podaje nieprawdziwe informacje o religii jezydów, ale ciągle ważne, że kolejne materiały pojawiają się w mainstreamie:

zagner.blog.polityka.pl/2014/08/10/rzez-jazydow-panstwo-islamskie-przeszlo-do-czynow/ 


I artykuł na Wyborczej:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,16456043,Irak__Islamisci_spelnili_swoje_grozby__Zabili_kilkuset.html#BoxWiadTxt

Dzieci Sinjaru

Ktoś zarzucił mi, że nie może być mowy o ludobójstwie, bo przecież informacje są podawane na gorąco są niezweryfikowane, a choćby szacunkowa liczba ofiar nie jest znana. Cóż. Unikałem dotąd wrzucania drastycznych zdjęć. Oto mała próbka tego, co dzieje się w Sindżarze.

Uwaga, zdjęcia zamieszczone poniżej są drastyczne! 


sobota, 9 sierpnia 2014

Bitwa o Sinjar- sytuacja na dzień 09.08

Trwają walki o Sanktuarium Sherfedin. Pozycje islamskich bojowników zostały ostrzelane z powietrza. Oddziały Yezidi Protection Unit dowodzone przez Qasima Sheso na razie z powodzeniem odpierają ataki. Zarazem pojawiły się informacje, że obrońcom zaczyna brakować amunicji.
***
Islamscy bojownicy wystosowali ultimatum do Jezydów zamieszkujących Hamidiya, Tel Kucho i Tel Qasab: "Nawrócicie się na Islam lub staniecie twarzą w twarz ze śmiercią". Osady są w tej chwili oblężone przez oddziały ISIS. 
***
Islamiści napierają w rejonie Sheihan. Front zbliża niebezpiecznie przybliża się do Lalish, najświętszego miejsca Jezydów, w którego okolicy schroniły się aktualnie dziesiątki tysięcy uciekinierów.

Na zdjęciu powyżej, transportowane samolotami zapasy wody i żywności zrzucane umierającym z pragnienia i głodu w górach Sindżaru.
***
RudawTV: Setka kobiet została porwana z osad Zorava i Herdan. Dziesiątki osób zostało zdekapitowanych za odmowę przyjęcia islamu.
***
Film z wysadzenia Jezydzkiej świątyni w Sinjarze, 3.08