O Jezydach nie jest już tak cicho jak w pierwszych dniach. |
Ponieważ media troszkę się zainteresowały sytuacja w Iraku, moja strona ma troszkę mniejsze znaczenie. Koncentruję się na ukończeniu materiału o Jezydach, który realizowałem w Gruzji i Armenii. Nie mniej, raporty będą się ukazywać w dalszym ciągu. Ważniejsze newsy publikuję, jak zawsze, na Facebooku.
Irackie Ministerstwo Obrony doniosło, że lotnictwo doniosło o zlikwidowaniu 70 terrorystów. Także Amerykańskie drony prowadza naloty na pozycje IS.
Kolejne 6 tys. osób zostało wyprowadzonych z gór Sindżaru do Duhok w Autonomii Kurdyjskiej. Dalsze 8 tys. zostanie odeskortowane w bezpieczne miejsce na terenie Syrii. Problemem są systematyczne strzały oddawane przez islamistów w stronę korytarza bezpieczeństwa oraz to, że wielu ratowanych nie ma siły uciekać.
Dostępu do kolejnych 30 tys. uwięzionych w górach bronią islamscy bojownicy.
Potwierdzono, że przed 8 sierpnia ok. 300 dzieci umarło z głodu.
Oddziały PKK wzmocniły ochronę Lalish, głównego sanktuarium Jezydów.
Dowódca Peszmergów, Serbest Bapiri został zawieszony. Odpowiada on w znacznej mierze za sytuację zaistniałą w ostatnich tygodniach. Gdy 3 sierpnia wycofał kurdyjskie siły z Sindżaru, nie zadbał o ewakuację ludności z zagrożonych obszarów. Kolejne osoby mają zostać pociągnięte do odpowiedzialności w związku z zaistniałą sytuacją. Szczególnie przez pierwsze dni w jezydzkich mediach było głośno o bierności kurdów, tłumaczących się brakiem amunicji i za długą linią frontu. Wielu Jezydów oskarża Masuda Barzaniego (prezydenta Autonomii Kurdyjskiej) o bierność lub wręcz cyniczne sprowokowanie wydarzeń w Sindżarze.
W więzieniu w Niniwie przetrzymywane jest 600 Jezydzkich kobiet i dziewczynek. Samochody dostawcze zwożą schwytane kobiety także do Tal Afar. Wiele jezydek zostało już sprzedanych i wywiezionych do Syrii i dalej.
Wyznawcy kolejnej mniejszości religijnej dołączyli do grona prześladowanych przez bojowników ISIS. Islamiści zaatakowali osady zamieszkałe przez jarsanistów w pobliżu Kirkuku. Na razie brak szczegółowych informacji. Jarsanizm (lub Ahl el-Haqq/Ahl-e hakk) został założony przez Soltan Sahak'a na przełomie XIV i XV wieku. Ich wierzenia (nie jestem tu specjalistą) wykazują pewne podobieństwo do jezydzkich, istotne są także wpływy zoroastryjskie. Na świecie żyje ich ok. 200-300 tysięcy, większość w zachodnim Iranie.
I najważniejsze newsy z poprzednich dni
Francja wyśle broń do Iraku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz